Witam,
nieeeee... nie odpuściłem sobie, a po prostu nie miałem czasu coś napisać... no dobra może i bym czas znalazł, ale wiecie jak to jest...
W każdym razie chodzę systematycznie na siłownie, trzymam dietę póki co 3 kg mniej!
Jutro coś więcej postaram się napisać.
Pozdrawiam.
To znowu ja...
Powiązane wpisy:
Dzień trzeci i czwarty Dzień trzeci i czwarty czyli sobota i niedziela. Na początek może krótkie sprawozdanie z mojego jadłospisu: SOBOTA: śniadanie: kefir ze słynnymi… Read More
Dzień piąty - pierwszy kryzys!Witajcie, dziś dzień piąty... i pierwszy kryzys... ale chyba pokonany... ale ciężko było bo już miałem ochotę pod drodze zajechać do jakieś knajpy. Ju… Read More
Dzień drugi ciąg dalszy...Witajcie! dziś miałem bardzo intensywny dzień, mimo, że wstałem o 9 dopiero ;) Jak już pisałem na śniadanie szału nie było i dzięki waszym podpowiedzą… Read More
Dzień drugiZa chwilkę jadę na siłownie, potem do pracy. Na śniadanie zjadłem jabłko, chyba to za mało... muszę poszukać i poczytać dokładnie o diecie. Już zaczął… Read More
To znowu ja...Witam, nieeeee... nie odpuściłem sobie, a po prostu nie miałem czasu coś napisać... no dobra może i bym czas znalazł, ale wiecie jak to jest... … Read More
No to bardzo dobrze, że są sukcesy. Moje gratulacje.
OdpowiedzUsuńBrawo :-)
OdpowiedzUsuńJeżeli liczyć czas od napisania pierwszego posta, do tego - bardzo dobry wynik! ;) 3 kg mniej w niecały miesiąc to efektywna i zdrowa redukcja. Dalszych sukcesów życzę! ;)
OdpowiedzUsuń